Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Postaci te odmalowane są niezwykle barwnie i humorystycznie. Istota komizmu ich permanentnego sporu tkwi przede wszystkich w ciągłym jego trwaniu, a także w powtarzalności motywów. Nie jest to bowiem spór o Kusego i Sokoła, czy o większe zalety Sagalasówki lub Sanguszówki (strzelb Rejenta i Asesora), ale spór w ogóle.

Generalizując, można by uznać, że rywalizują oni ze sobą o honor i tytuł lepszego myśliwego. Jednak żaden z nich tak naprawdę na ten tytuł nie zasługuje. Dobrze ilustruje to scena zabicia niedźwiedzia, gdzie jeden przez drugiego skłonni są sobie przypisać ten chlubny czyn, a ostatecznie okazuje się, że nie udało się ani jednemu, ani drugiemu. W tym również przejawia się komizm sporu – Mickiewicz tak konstruuje sytuacje, aby obnażyć w nich faktyczną mierność i niemoc obu mężczyzn.

Tak też zbudowany jest wątek sporu dotyczący Kusego i Sokoła. Wielokrotne jałowe dysputy, podczas których zarówno Rejent, jak i Asesor chwalą zwinność, węch, i inne tego typu przymioty swoich pupili, w momencie rzeczywistej konfrontacji okazują się nieprzystające. Rozdrażnienie, w jakie wpadają obaj myśliwi po nieudanym szczuciu zająca przeradza się w upokorzenie, kiedy stają się przedmiotem drwin:
Rejent spuścił ku piersiom zasępione czoło,
Asesor rzucał okiem, ale niewesoło,
Potem zaczęli oba słuchaczom wywodzić:
Jak ich charty bez smycza nie nawykły chodzić, (…)
Mądrze rzecz wyłuszczali szczwacze doświadczeni;
Myśliwi z tych mów wiele mogliby korzystać,
Lecz nie słuchali pilnie; ci zaczęli świstać,
Ci śmiać się w głos, ci, mając niedźwiedzia w pamięci,
Gadali o nim, świeżą obławą zajęci.


Wiele do ukazania komizmu owego sporu wnosi także komentarz Wojskiego, który jako doświadczony myśliwy nie godzi się przewodzić polowaniu na zająca, mającemu rozstrzygnąć spór ostatecznie. Decyzje swą motywuje on pogardą, jaką żywi do tak mało „szlacheckiego”, wartego polowania zwierzęcia. Wskazuje tym samym nieadekwatność zawziętości sporu do jego rzeczywistej słuszności.

Komiczność sytuacji z udziałem Asesora i Rejenta jest najczęściej uwidaczniana poprzez komentarze Wojskiego. Z jego perspektywy ukazuje nam poeta śmieszność zapalczywości obu stron sporu. On również wskazuje, że spory takie zdarzają się co jakiś czas. Na potwierdzenie swoich słów przytacza historię o Domejce i Dowejce. Opowieść, zakończona zabawną pointą, odbiera wiele z „patosu” i doniosłości zwady między urzędnikami. Gotowi bronić swojego zdania w walce na śmierć i życie wydawać się zaczynają przesadnie rozentuzjazmowani zapaleńcami, budzącymi pobłażliwy uśmiech na twarzach obserwatorów sporu.

Podkreśleniem jałowości owej długotrwałej i żywiołowej kłótni jest… jej zakończenie. Wprawdzie pozornie wszystko okazuje się być w jak największym porządku – oba charty rzeczywiście spisują się tak wyśmienicie, jak o tym świadczyli właściciele. Sąd Wojskiego kończy sprawę ku obopólnemu i ogólnemu zadowoleniu. Poeta jednak nie nobilituje swoich postaci. Rozwiązanie sporu opatrzył bowiem nutką niepewności – sugerując, że było ono rezultatem fortelu Wojskiego, który miał w tym celu specjalnie wyhodować „udomowionego” szaraka. Tym samym nawet w zakończeniu czytelnik zmuszony jest uśmiechnąć się z dobrotliwym pobłażaniem i politowaniem nad zasadnością całego sporu.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Pan Tadeusz - streszczenie szczegółowe
2  Inwokacja - analiza i interpretacja
3  Wśród swoich i na obczyźnie. Świat Soplicowa i świat Paryża w Panu Tadeuszu - plan wypracowania